5 zasad cyfrowego rycerza

odcinek 3 Małgorzata Wolska

Cyfrowa odpowiedzialność biznesu to skuteczny atut firm w walce o zaufanie klientów. Wysokie technologie dla wielu stały się już codziennością w pracy. A ten trend będzie się tylko rozwijać.

1.

Dbałość o pracowników

Pracownicy to skarb. Wie o tym każdy mądry przedsiębiorca. Wszak to dzięki ich wysiłkom i umiejętnościom firma się do tej pory rozwijała i przynosiły zyski. Niestety wielu z nich obawia się nowych technologii i związanych z tym zmian. Boją się, że za nimi nie nadążą, że roboty zabiorą im pracę, a nowej już nie znajdą, bo brakuje im umiejętności. Rolą cyfrowego rycerza jest te obawy rozwiać i dobrze przygotować ich do nowych wyzwań. Upskilling i reskilling (a nie np. zwolnienia i poszukiwanie nowych specjalistów o odpowiednich kwalifikacjach) to podstawa strategii działów HR w firmie cyfrowego rycerza. Ale to nie wszystko. Cyfrowy rycerz nie okrada pracowników z czasu wolnego (np.nie wymaga od tych pracujących zdalnie, by byli dostępni o każdej porze dnia i nocy), szanuje ich prywatność (ach te aplikacje śledzące wydajność) i dba o ich dobrostan psychiczny i fizyczny. Elastyczne formy pracy, benefity zgodne z oczekiwaniami, wspieranie rozwoju i pasji pracowników, spotkania i wyjazdy integracyjne umożliwiające „normalne” kontakty międzyludzkie to tylko niektóre narzędzia, jakimi dysponuje. Jeśli je wykorzysta, ma szansę zbudować lojalny zaangażowany zespół, z którego nie tylko nikt nie będzie chciał odejść, ale jeszcze wielu dołączyć.

2.

Troska o klientów

Lojalni i zadowoleni klienci to gwarancja sukcesu przedsiębiorstwa. Trudno ich zdobyć, ale łatwo stracić. Także przez nowe technologie. Cyfrowy rycerz zdaje sobie sprawę z tego, że nie wszyscy ludzie, którzy korzystają z usług jego firmy, czują się w świecie cyfrowym jak ryby w wodzie. A stąd już tylko krok do niezadowolenia i bezradności, bo założenie, że jak np. babcia nie umie czegoś załatwić przez internet, to poprosi o pomoc wnuczkę, jest błędne. Prędzej poszuka bardziej przyjaznego dla siebie usługodawcy. Dlatego cyfrowy rycerz dba o to, by jego produkty czy usługi były dostępne dla wszystkich. Nie rezygnuje zupełnie z call center na rzecz chatboota, nie zamyka tradycyjnej kasy, bo wprowadził samoobsługową, nie zamienia tradycyjnych kart lojalnościowych na aplikacje, bo nie każdy ma nowoczesny telefon, nie zamyka wszystkich sklepów stacjonarnych i nie przenosi działalności tylko do internetu itd., itp. Nowe technologie i innowacyjne rozwiązania mają sens, jeśli pomagają klientom, a nie przyprawiają ich o ból głowy. Dlatego zastępowanie „starego” „nowym”, powinno być dobrze przemyślane i rozłożone w czasie. Cyfrowy rycerz nie zapomina też oczywiście o miłośnikach innowacji. Dba jednak o to, by treści tworzone i udostępniane w internecie były prawdziwe i etyczne, a produkt cyfrowy, który oferuje klientom, był naprawdę dopracowany i przejrzysty. Po co komuś aplikacja, która co chwile nie działa lub zawiera błędy i strona www, która się zawiesza? I po co wysyłane automatycznie SMS-y o zbliżających się płatnościach, które budzą o piątej rano (!) w sobotę?

3.

Ochrona danych

To must have każdego cyfrowego rycerza. I nie chodzi tu tylko o dane firmy, ale także, a może przede wszystkim, pracowników i klientów. Ich utrata może bowiem nie tylko spowodować olbrzymią wyrwę w wizerunku przedsiębiorstwa, ale narazić je na olbrzymie straty finansowe (odpływ zaniepokojonych klientów, koszty ewentualnych odszkodowań itp). Dlatego cyfrowy rycerz nie tylko korzysta z certyfikowanych zabezpieczeń, które przez cały czas aktualizuje i monitoruje, ale także szkoli pracowników w zakresie cyberbezpieczeństwa. Bo to głównie ich nieuwaga lub niewiedza bywa często przyczyną kłopotów. Sprawa jest naprawdę poważna, bo w cyfrowym świecie to właśnie dane są najbardziej pożądanym towarem na rynku i stają się przedmiotem konkurencji między firmami, a także produktem, który (niestety) jest odsprzedawany innym podmiotom. Widać to nie tylko po coraz częstych przypadkach ataków hakerskich, ale także po rozwoju tzw. brokerów danych, dla których kupno i sprzedaż danych stała się dominującą działalnością. Firma cyfrowego rycerza bezwzględnie unika takich praktyk i chroni swoich interesariuszy, nawet kosztem utraty części potencjalnego zysku.

4.

Odpowiedzialność za środowisko

Sztuczna inteligencja do swojego rozwoju potrzebuje nie tylko ogromnej ilości danych, ale także energii. Przewiduje się, że już za cztery lata jedno centrum danych będzie jej pożerać rocznie tyle co Holandia. Centra danych do chłodzenia zużywają też olbrzymich ilości wody. Tylko Google zużyło jej w 2022 r. 21,2 mld l. Cyfrowy rycerz korzysta więc ze sztucznej inteligencji w swojej firmie tylko wtedy, gdy jest to naprawdę potrzebne i uczy tego swoich pracowników. I nie chodzi tu tylko o rozwagę w pracy, ale także w domu. Zwykły e-mail to 5-6 g dwutlenku węgla wypuszczonych do atmosfery. Może więc nie zawsze trzeba go wysyłać tylko z emotikonem w treści? Sztuczna inteligencja to także ogromne ilości starego sprzętu komputerowego, który cyfrowy rycerz uczciwie oddaje do recyklingu.

5.

Misja społeczna

Cyfrowy rycerz nie myśli tylko o sobie, ale też włączą się w akcje społeczne mające zapobiegać negatywnym skutkom transformacji cyfrowej. Akcje w szkołach promujące mądre korzystanie z internetu, warsztaty np. dla seniorów, bezrobotnych i innych grup narażonych na wykluczenie, kampanie na rzecz promocji zdrowia, aktywności fizycznej, przeciwdziałaniu hejtowi czy dyskryminacji to tylko niektóre propozycje. Jeśli działania będą zaangażowane, a nie tylko na pokaz, na pewno zostaną docenione i zauważone.

Jak to robią inni

Telefonica pomaga walczyć z wykluczeniem cyfrowym. We współpracy z Fundacją Digital Opportunities pomaga przełamać seniorom strach przed nowym technologiami, uczy korzystania z urządzeń mobilnych i bezpiecznego serfowania po internecie. Dzięki warsztatom seniorzy nie tylko poznają możliwości smartfonów czy tabletów i przekonują się, że nie taki diabeł straszny, jak go malują, ale także potrafią odnaleźć w sieci interesujące dla siebie treści i skorzystać z usług, które ułatwiają życie, a do tej pory były dla nich niedostępne.

Telekom zaangażował się w walkę przeciwko mowie nienawiści w internecie. To odpowiedź na falę hejtu, który zalewa media społecznościowe. Pierwszą twarzą kampanii był młody mężczyzna, który nie urodził się mężczyzną. Gdy zaczyna opowiadać o sobie na portalach społecznościowych, by dodać odwagi tym, którzy wstydzą się swojej inności, staje się celem bezwzględnych ataków. Jest w komentarzach wyzywany, poniżany, obrażany i wyśmiewany. W efekcie zamyka się w sobie i odcina od świata. Akcja dotarła do wielu milionów ludzi i na pewno choć części uświadomiła, jak słowa ranią i jakie to może przynieść konsekwencje.

Firma AT&T zainwestowała w reskilling na wielką skalę. Przeszkoliła połowę pracowników (bo tylu nie miało umiejętności technicznych i cyfrowych, które, jak przewidywano, będą potrzebne w najbliższej przyszłości) i to był strzał w dziesiątkę. Dzięki temu nie zmaga się z brakami kadrowymi, które przyprawiają o ból głowy wiele przedsiębiorstw na świecie. Szkolenia ciągle trwają i są dostosowane do zmieniających się potrzeb firmy

Jak to widzą inni

67%

firm uważa wyciek danych osobowych za bardzo duże lub duże zagrożenia Badanie dla Forum Zrównoważonego Biznesu

65% firm zdaje sobie sprawę, że nowe technologie oznaczają wzrost zapotrzebowania na energię i tym samym wzrost emisji gazów cieplarnianych Badanie dla Forum Zrównoważonego Biznesu

42% pracowników uważa, że firma odpowiedzialna cyfrowo to taka, która prowadzi szkolenia świadomego i bezpiecznego korzystania z internetu SW Research

38%

pracowników uważa, że firma odpowiedzialna cyfrowo to taka, która umożliwia pracownikom zdobycie potrzebnych kompetencji cyfrowych, by nie stracili pracy w wyniku automatyzacji SW Research

30%

pracowników uważa, że firma odpowiedzialna cyfrowo to taka, która wśród pracowników podejmuje działania na rzecz redukcji lęku przed technologią SW Research

PARTNER CYKLU